Czyli ciąg dalszy przemycania warzyw mięsożernemu dziecku 🙂

Te kotleciki również dopiekam w piekarniku po wcześniejszym krótkim obsmażeniu – podobnie jak dyniowe kotlety z indyka. Dzięki temu są soczyste w środku, a nie przesuszone i twarde, jak przy długim smażeniu.

Składniki:

• mielone mięso z indyka (ok. 350 g)

• ugotowane brokuły (kilka sporych różyczek, ok. 1/3 całego brokuła)

• cebula (1 mała sztuka)

• płatki ryżowe (2 łyżki)

• sól, biały pieprz

• mąka ryżowa do obtoczenia

• olej rzepakowy do smażenia

Płatki ryżowe wsypuję do szklanki i zalewam niewielką ilością wody (tylko do przykrycia płatków), odstawiam do namoczenia.

Mięso wkładam do miski, doprawiam solą i pieprzem. Brokuły dorzucam do mięsa, dodaję startą na tarce cebulę i mieszam całość widelcem. Dodaję namoczone płatki (razem z wodą, w której się moczyły – przerzucam po prostu całość ze szklanki). Dobrze wyrabiam! Masę przykrywam i odstawiam do lodówki na ok. pół godziny.

Z masy formuję niewielkie kotleciki, obtaczam w mące ryżowej i wykładam na rozgrzaną patelnię skropioną olejem. Jak się lekko zrumienią, przekładam na drugą stronę i również smażę tylko do zrumienienia.

Obsmażone kotlety przekładam do naczynia żaroodpornego lub na blaszkę i wkładam do piekarnika nagrzanego do 150°. Piekę ok. 15 minut. Podaję z ziemniaczanym puree i dozwoloną sałatką.