Bardzo smaczny pasztet. Powstał w ramach utylizacji mięsa i warzyw z rosołu, przyjął się znakomicie i już z nami został, głównie jako składnik kanapek do śniadaniówek szkolno-przedszkolnych 🙂
Składniki:
- mięso z królika z rosołu (u mnie korpus i wątróbki)
- marchewki z rosołu (ok. 3 szt.)*
- pietruszki z rosołu (ok. 2 szt.)*
- kawałek kapusty z rosołu
- cebula (1 duża lub 2 mniejsze)
- majeranek ekologiczny
- sól himalajska
- biały pieprz mielony
Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Keksówkę wykładam papierem do pieczenia.
Mięso oczyszczam z ewentualnych chrząstek i kości, z grubsza rozdrabniam. Marchew, pietruszkę i kapustę ścieram na tarce. Mięso i starte warzywa wrzucam do dużej miski. Cebulę kroję w drobną kostkę i szklę na patelni na oleju. Do cebuli dodaję sól i majeranek, jeszcze chwilę trzymam na patelni, co chwilę mieszając. Dodaję do mięsa i warzyw, blenduję całość ręcznym blenderem (używam ‚żyrafy’), doprawiając do smaku białym pieprzem i solą.
Masę przekładam do keksówki, wyrównuję łyżką powierzchnię.
Wkładam do nagrzanego piekarnika i piekę około 1 godz. (sprawdzam, aż zacznie się rumienić i brzegi będą odchodzić od blaszki). Po upieczeniu dobrze studzę, następnie wyjmuję z blaszki i przekładam do lodówki. Podaję po schłodzeniu.
*Ilość warzyw dostosowujemy do ilości mięsa! Dodajemy po trochu kolejne porcje startych warzyw i obserwujemy konsystencję. Zbyt dużo warzyw sprawi, że pasztet będzie luźny, masa będzie się rozłazić, a upieczony będzie ciężki do krojenia. Z kolei przy zbyt małej ilości warzyw pasztet może wyjść za suchy.