Miękkie ziemniaczane pyzy z mielonym mięsem indyka.

Składniki:

• ziemniaki (użyłam 12 średnich sztuk)

• mąka ziemniaczana

• mielone mięso indyka (ok. 350 g)

• cebula (1 szt.)

• bulion (ok. 1/2 szklanki)

• majeranek ekologiczny, sól morska, biały pieprz

• olej rzepakowy

Obrane ziemniaki gotuję do miękkości w osolonej wodzie. Dobrze odcedzam i odparowuję, dokładnie rozgniatam tłuczkiem lub mikserem, studzę. Wyjmuję łyżką 1/4 ilości zmiksowanych ziemniaków do osobnej miseczki, a brakującą objętość uzupełniam mąką ziemniaczaną (patrz: jedno ze zdjęć poniżej). Następnie odłożoną część ziemniaków wkładam z powrotem do garnka i całość dobrze wyrabiam (u mnie pracuje tu mikser).

Cebulę obieram i kroję w drobną kostkę, smażę na oleju (powoli, na niewielkiej mocy, żeby ładnie się zeszkliła). Dodaję mięso mielone, sól, pieprz i majeranek, smażę co chwilę mieszając. Do obsmażonego mięsa wlewam bulion i całość zagotowuję. Następnie przykrywam, zmniejszam moc i gotuję ok. 10-15 minut. Na koniec zdejmuję pokrywkę i, jeśli jest taka potrzeba, smażę jeszcze chwilę, aby odparować pozostały płyn. Odstawiam do przestudzenia.

Na obficie podsypany mąką blat wykładam sobie łyżką kawałki ziemniaczanego ciasta. Każdy lekko spłaszczam, nakładam łyżeczką mięsny farsz i zlepiam u góry brzegi, aby powstały niewielkie kulki.

W dużym garnku zagotowuję osoloną wodę. Zmniejszam moc i do gorącej (takiej pyrkającej, ale nie wrzącej!) wody wkładam moje pyzy (przenoszę je na łyżce cedzakowej). Gotuję ok. 15 minut (zależy jak duże pyzy nam wyjdą, najlepiej sprawdzać przy pierwszych sztukach, ile czasu potrzebują), cały czas pilnując, aby woda nie zaczęła wrzeć.

Wyjmuję na talerze, wołam dziatwę i karzę mocno dmuchać zanim wsadzą do buziaków 😉

*Majeranek można zastąpić ekologicznym oregano, również świetnie się tu sprawdzi.

**Tym bardziej podrośniętym towarzyszom biesiady pyzy podaję z podsmażoną cebulką. U moich dzieci takie dodatki nie przechodzą 🙂